Snuć miłość... - Adam Mickiewicz Flashcards
Adam Mickiewicz Liryki lozańskie Snuć miłość…
Snuć miłość, jak jedwabnik nić wnętrzem swym snuje,
Lać ją z serca, jak źródło wodę z wnętrza leje,
Rozwijać ją, jak złotą blachę, gdy się kuje
Z ziarna złotego; — puszczać ją w głąb, jak nurtuje
Źródło pod ziemią, — w górę wiać nią, jak wiatr wieje,
Po ziemi ją rozsypać, jak się zboże sieje,
Ludziom piastować, jako matka swych piastuje.
Stąd będzie naprzód moc twa, jak moc przyrodzenia,
A potem będzie moc twa, jako moc żywiołów,
A potem będzie moc twa, jako moc krzewienia,
Potem jak ludzi, potem jako moc aniołów,
A w końcu będzie jako moc Stwórcy stworzenia.
treść
Wiersz Snuć miłość… jest utrzymany w nastroju nostalgicznej zadumy nad ludzkim życiem. Tytułowa miłość jest pretekstem do snucia rozważań nad sensem życia. Cały utwór można podzielić na dwie części. Część pierwsza to próba opisania samej miłości za pomocą ciągu bardzo poetyckich porównań. Poeta usiłuje więc ukazać miłość poprzez zestawienie jej z szeregiem czynności charakteryzujących się ogromną różnorodnością, bogactwem wrażeń i doznań: miłość można więc snuć, „jak jedwabnik nić wnętrzem swym snuje”, można również „lać ją z serca, jak źródło wodę z wnętrza leje”, może być złotą blachą rozwijaną ze złotego ziarna, wysiewanym zbożem i matką piastującą dziecko na ręku.
Druga część wiersza to refleksja nad potęgą miłości, która daje człowiekowi niezwy- kłą moc. Poeta przyrównuje ją najpierw do „mocy przyrodzenia” (czyli do natury), potem do „mocy żywiołów”, „mocy krzewienia”, „mocy ludzi”, „mocy aniołów”, w końcu będzie to „Moc Stwórcy”. Wyraźnie widać tu gradację. Miłość jest najpierw czymś naturalnym, ludzkim, by w końcu stać się całym światem, aniołami, Bogiem. Ponieważ Bóg uczynił człowieka na swój obraz i podobieństwo, więc również miłość wywodzi się od „Stwórcy stworzenia”.