Bema pamięci żałobny rapsod - Cyprian Kamil Norwid Flashcards
Cyprian Kamil Norwid Bema
pamięci żałobny-rapsod
„…Iusiurandum, patri datum, usque
ad hanc diem ita servavi…”
Annibal
I
— Czemu, cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,
Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? —
Miecz wawrzynem zielony, gromnic płakaniem dziś polan,
Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz.
— Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,
Jak namioty ruchome wojsk, koczujących po niebie.
Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą i znaki
Pokłaniają się z góry opuszczonemi skrzydłami,
Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki,
Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami…
II
— Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona
Ze snopami wonnemi, które wiatr w górze rozrywa,
Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa,
Inne, drogi szukając, choć przed wiekami zrobiona…
Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,
Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia.
III
Chłopcy biją w topory, pobłękitniałe od nieba,
W tarcze, rude od świateł, biją pachołki służebne,
Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba,
Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne…
IV
Wchodzą w wąwóz i toną… wychodzą w światło księżyca
I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął
I po ostrzach jak gwiazda spaść niemogąca prześwieca.
Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął…
V
Dalej — dalej — aż kiedy stoczyć się przyjdzie do grobu
I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,
Które aby przesadzić, ludzkość nie znajdzie sposobu,
Włócznią twego rumaka zeprzem, jak starą ostrogą…
VI
I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,
Serca zmdlałe ocucą, pleśń z oczu zgarną narody.
. . . . . . . . . . . . . . . .
Dalej — dalej — —
GENEZA UTWORU
Generał Józef Bem był wybitnym oficerem, inżynierem artylerzystą. Uczestniczył w powsta- niu listopadowym, a w okresie Wiosny Ludów walczył o wolność Węgier jako dowódca armii siedmiogrodzkiej. Po klęsce rewolucji węgierskiej 1848 r. Bem przedostał się do Turcji; tam przeszedł na islam i jako Murad Pasza kontynuował karierę wojskową. Zmarł w 1850 r. i został pochowany w Aleppo (obecnie w Syrii). Pogrzeb Bema był bardzo skromny i zgodny z zasa- dami islamu. W pierwszą rocznicę śmierci generała, w 1851 r., Norwid uczcił jego pamięć, pisząc Bema pamięci żałobny-rapsod. Wiersz został po raz pierwszy opublikowany w 1910 г
EPICKA PIEŚŃ ŻAŁOBNA
Opromienioną legendą postać Józefa Bema wielkiego wojownika, wodza, podziwianego i szanowanego przez przedstawicieli różnych europejskich nacji - Norwid uczcił w utworze o podniosłym charakterze. Ta pieśń bohaterska zapisana została heksametrem polskim, wy- wodzącym się z heksametru, którym pisane były eposy Homera Iliada i Odyseja. Zastosowana przez poetę miara wiersza narzuca utworowi powolny, uroczysty rytm marsza żałobnego Wykorzystując formę rapsodu, poeta nawiązał do starożytnej tradycji wygłaszania poematów epickich przez recytatorów zwanych rapsodami i tym samym postawił Bema na równi z anty- cznymi bohaterami. To wskazuje na rangę, jaką nadał Norwid opisowi ceremonii pogrzebowej generala, ale także głównej idei utworu.
KOMPOZYCJA WIERSZA-MARSZ KONDUKTU POGRZEBOWEGO
Budowa utworu opiera się na pomyśle ukazania drogi konduktu pogrzebowego w kierunku grobu. To widzimy w pierwszej połowie wiersza. Okazuje się jednak, że celem korowodu żałob- ników nie jest otchłań grobowca. Kondukt idzie dalej, ku nieskończoności. W drugiej połowie wiersza orszak wznosi się w niebo i- opuszczając fiwiat realny - sym bolicznie wstępuje w wymiar historil, legendy, mitu. Teraz w pochodzie idzie już cała ludzkość. W piątej i szóstej strofle zmierza ku mrocznej czelušci, którą jest zarówno każda indywidualna śmierć, jak i ogólny upadek człowieka i jego świata, triumf zła i despotyzmu. Jeśli w ogóle istnieje możliwość, by ludzkość nie runęła w tę przepaść, to jedynie dzięki bohaterom, którzy nie tylko orężem, lecz także siłą ducha będą w stanie zburzyć bastiony ucisku i przemocy. Czy tak się stanie - tego poeta nie rozstrzyga, marsz bowiem trwa.
W PANTEONIE BOHATERÓW
Kulminacyjnym momentem opisanym w wierszu jest przekroczenie przez kondukt grobowca. Poeta w ten sposób nawiązał do częstego w literaturze romantycznej motywu grobu-kolebki, ukazującego śmierć jako początek nowego życia. Norwid sugeruje w ten sposób, iż dzie- dzictwo wybitnych jednostek nie umiera i będzie kształtować nową epokę. Poprzez formę wiersza, jego podniosły charakter, dobór bo- hatera Norwid wpisuje postać Bema w tradycję wybitnych antycznych herosów, których sława nie przeminęła. Nie przypadkiem jako motto wiersza pojawiają się słowa Hannibala, zwycięzcy wielu bitew z Rzy- mianami, ostatecznie pokonanego, ale do końca wiernego swej przysiędze walki z wrogami ojczyzny. Generał Józef Bem, którego ostatnie słowa wedle legendy brzmiały: Polsko, Polskol Ja cię już nie zbawię, dołącza w ten sposób do pocztu starożytnych bohaterów, Norwid do- konał więc jego mitologizacji.
Mitologizacja
Przekształcenie jakiegoś wydarzenia w mit lub nada- nie jakimś postaciom cech mitycznych. Zazwyczaj polega na porównywaniu czegoś do wydarzeń lub kogoś do postaci mitycz- nych oraz wykorzystaniu podniosłego i uroczystego sposobu wypowiedzi.
Rapsod
Pieśń, napisana w pod- niosłym stylu, sławiąca wybitnego bohatera bądź ważne wydarzenie. Może stanowić fragment większe- go poematu epickiego lub występować jako samo- dzielny utwór poetycki.
treść
Wiersz został poświęcony pamięci Józefa Bema, bohatera powstania listopadowego, który za wolność naszą i waszą walczył we Francji i w Portugalii, w czasie Wiosny Ludów bił się w obronie Wiednia i na Węgrzech, swą wspaniałą drogę żołnierza zakończył zaś w służbie tureckiej. Wiersz powstał w 1851 r., w kilka miesięcy po śmierci generała w Syrii. Dla Norwida generał Józef Bem był ucieleśnieniem najwyższych wartości moralnych i cnót wojskowych. Rapsod to utwór poetycki, który w podniosłych, pełnych patosu słowach ma sławić jakiegoś wielkiego bohatera. W wierszu Norwida opisana jest wizja stylizowanego na sposób antyczny i średniowieczny (wawrzyny, pancerz zamiast munduru, miecz zamiast szabli) pogrzebu Bema. Można również mówić o skojarzeniach z dawnym pogrzebem sło-wiańskim. Obrzędowi pogrzebania zwłok towarzyszą lamenty i łkania, dowód ogromnego szacunku i przywiązania, jakim cieszył się zmarły. Wiersz przynosi też wspomnienie wiel-kich chwil z historii Polski.