[Niebo złote ci otworzę…] - Krzysztof Kamil Baczyński Flashcards
[Niebo złote ci otworzę…] - Krzysztof Kamil Baczyński
Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świt.
Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
wyprowadzę z rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
futrem iskrząc zwiną wszystko
w barwy burz, w serduszka listków,
w deszczów siwy splot.
I powietrza drżące strugi
jak z anielskiej strzechy dym
zmienię ci w aleje długie,
w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,
aż zagrają jak wiolonczel
żal — różowe światła pnącze,
pszczelich skrzydeł hymn.
Jeno
wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne — obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.
treść
W pierwszej części wiersza podmiot mówiący za powiada, że wyczaruje przed ukochaną cudowną wizję arkadyjskiej krainy miłości, piękna i spoko ju. Mroczny cień wojny (czas kaleki) nie pozwala mu jednak zrealizować tego marzenia. Niebo złote można zobaczyć dopiero wtedy, gdy usunie się zoczu szkło bolesne wojennej apokalipsy. Dlatego utwór ma strukturę rozbudowanego zdania warun-kowego. W liryku zwraca uwagę nagromadzenie plastycznych i silnie nacechowanych emocjonal-nie epitetów.