⚡Mark Manson - Everything is F_cked. Gdy pozostaje tylko nadzieja. (Dawid Mateusiak) Flashcards
Flashcard 1
Pewnego dnia ty i wszyscy, których kochasz, umrzecie. To, co mówisz lub robisz, będzie miało znaczenie jedynie dla niewielkiej grupy ludzi, i to przez bardzo krótki wycinek czasu. Taka jest Trudna Prawda o życiu. A wszystko, co myślisz lub robisz, to tylko rozpaczliwe próby niedopuszczania jej do siebie. Jesteśmy nic nieznaczącym pyłem kosmicznym, który pląta się gdzieś na jakiejś plamce we wszechświecie. Wyobrażamy sobie, że mamy znaczenie, myślimy, że jesteśmy po coś — a tak naprawdę jesteśmy niczym. Rozkoszuj się tą pieprzoną kawą.
Flashcard 2
Zasadniczo jesteśmy najbezpieczniejszym i najbogatszym społeczeństwem w historii świata, a jednak czujemy się bardziej beznadziejnie niż kiedykolwiek wcześniej. Im lepiej się dzieje, tym bardziej zdajemy się rozpaczać. To paradoks postępu. Nadzieja nie dba o problemy, które zostały już rozwiązane. Nadzieja troszczy się tylko o te problemy, które wciąż wymagają rozwiązania. Bo im lepiej dzieje się na świecie, tym więcej mamy do stracenia. A im więcej mamy do stracenia, tym mniej jest w nas nadziei.
Flashcard 3
Aby zbudować i utrzymać w sobie nadzieję, potrzebujemy trzech składników: poczucia kontroli, wiary w jakieś wartości i wspólnoty[32]. „Kontrola” oznacza, że mamy poczucie, iż sterujemy własnym życiem, że możemy wpływać na swój los. „Wartości” to coś na tyle ważnego, by do tego dążyć, coś lepszego, do czego warto zmierzać. „Wspólnota” zaś oznacza, że jesteśmy częścią grupy, która ceni to samo, co my, i pracuje nad osiągnięciem tych samych celów. Bez wspólnoty czujemy się odizolowani, a nasze wartości przestają cokolwiek znaczyć. Bez wartości nic nie wydaje się warte dążenia. A bez kontroli czujemy się bezsilni w dążeniu do czegokolwiek. Jeśli stracimy którykolwiek z tych trzech składników, to stracimy też dwa pozostałe. Strata któregokolwiek z tych trzech składników to utrata nadziei.
Flashcard 4
Szczepienia to prawdopodobnie największy postęp w ciągu ostatnich 100 lat. Jedno z badań pokazało, że globalna kampania szczepień zorganizowana przez WHO w latachosiemdziesiątych prawdopodobnie zapobiegła na całym świecie ponad dwudziestu milionom przypadków niebezpiecznych chorób i pozwoliła zaoszczędzić 1,53 miliarda dolarów na kosztach opieki zdrowotnej. Jedyne choroby, które kiedykolwiek udało się całkowicie wyeliminować, zwalczono właśnie dzięki szczepionkom. To między innymi dlatego ruch antyszczepionkowy jest tak niezrozumiały i irytujący.
Flashcard 5
Lobotomia to operacja mózgu, podczas której przez nos wierci się dziurę w czaszce, a następnie delikatnie nacina płat czołowy za pomocą ostrego narzędzia[5]. Zabieg został wynaleziony w 1935 roku przez neurologa António Egasa Moniza[6]. Stwierdził on, że jeśli weźmiesz ludzi ze skrajnym lękiem, depresją samobójczą lub innymi problemami ze zdrowiem psychicznym (czyli kryzysami nadziei) i okaleczysz ich mózg w odpowiedni sposób, to się uspokoją.
Flashcard 6
Klasyczne Założenie mówi, że jeśli ktoś jest niezdyscyplinowany, niesforny lub złośliwy, to dlatego, że brakuje mu umiejętności podporządkowania sobie uczuć, że ma słabą wolę lub jest po prostu popieprzony. Klasyczne Założenie postrzega pasję i emocje jako wady, błędy w ludzkiej psychice, które należy jakoś naprawić lub przezwyciężyć. Mózg Emocjonalny napędza nasz samochód, ponieważ ostatecznie do działania pobudzają nas jedynie emocje. To dlatego, że działanie jest emocją[16]. Emocje to biologiczny system hydrauliczny, który wprawia nasze ciało w ruch. Strach nie jest czymś magicznym, co wymyśla sobie mózg. Nie, to naprawdę dzieje się w naszym ciele. Podczas gdy Mózg Racjonalny istnieje wyłącznie w obrębie systemów synaptycznych wewnątrz głowy, Mózg Emocjonalny jest mądrością i głupotą całego ciała. Złość popycha Twoje ciało do działania. Niepokój zmusza je do wycofania się. Radość rozświetla Twoją twarz, podczas gdy smutek próbuje ją przyćmić. Emocje inspirują działanie, a działanie inspiruje emocje. Te dwie rzeczy są nierozłączne. Prowadzi to do najprostszej i najbardziej oczywistej odpowiedzi na ponadczasowe pytanie: Dlaczego nie robimy rzeczy, o których wiemy, że powinniśmy je zrobić? Ponieważ nie czujemy, że mamy na to ochotę.
Flashcard 7
Wszystkie problemy z samokontrolą nie są kwestią informacji, dyscypliny czy rozumu, ale raczej emocji. Samokontrola jest problemem emocjonalnym; lenistwo jest problemem emocjonalnym; prokrastynacja jest problemem emocjonalnym; niedostateczne osiągnięcia są problemem emocjonalnym; impulsywność jest problemem emocjonalnym. To fatalna wiadomość. Z tego względu, że problemy emocjonalne są znacznie trudniejsze do rozwiązania niż te związane z logiką.
Flashcard 8
Wiemy, że powinniśmy przestać palić papierosy, przestać jeść cukier lub przestać obmawiać znajomych za ich plecami, ale nadal to robimy. I to nie dlatego, że nie wiemy, jak coś zrobić lepiej; to dlatego, że nie czujemy potrzeby zrobienia czegoś lepiej.
Flashcard 9
Problemy emocjonalne są irracjonalne, co oznacza, że nie można z nimi dyskutować. A to prowadzi nas do jeszcze gorszej wiadomości: problemy emocjonalne mogą mieć tylko emocjonalne rozwiązania. Wszystko zależy od Mózgu Emocjonalnego. A jeśli widziałeś, jakim kierowcą jest ten mózg u większości ludzi, to może być naprawdę cholernie przerażające. Tymczasem, gdy w tle dzieje się to wszystko, Mózg Racjonalny siedzi na miejscu pasażera, wyobrażając sobie, że całkowicie panuje nad sytuacją. Jeśli Mózg Emocjonalny jest naszym kierowcą, to Mózg Racjonalny jest nawigatorem. Posiada całą masę map, które sporządzał i gromadził przez całe życie. Wie, jak zawrócić i znaleźć alternatywne drogi do określonego celu. Wie, gdzie są groźne zakręty i gdzie szukać skrótów. Słusznie uważa siebie za inteligentny, racjonalny mózg i sądzi, że to w jakiś sposób upoważnia go do kontrolowania Samochodu Świadomości. Niestety, tak nie jest. Jak to kiedyś ujął Daniel Kahneman, Mózg Racjonalny jest „postacią drugoplanową, która wyobraża sobie, że jest głównym bohaterem”[17].
Flashcard 10
Nawet jeśli czasem nie mogą ze sobą wytrzymać, nasze dwa mózgi potrzebują siebie nawzajem. Mózg Emocjonalny generuje emocje, które powodują, że zaczynamy działać, a Mózg Racjonalny podpowiada, gdzie to działanie skierować. Słowem kluczowym jest tu podpowiedź. Chociaż Mózg Racjonalny nie jest w stanie kontrolować Mózgu Emocjonalnego, to może na niego wpływać, czasami w dużym stopniu. Mózg Racjonalny może przekonać Mózg Emocjonalny do obrania nowej drogi ku lepszej przyszłości, do zawrócenia po popełnieniu błędu lub do rozważenia nowych dróg lub terytoriów, które człowiek dawniej ignorował. Mózg Emocjonalny jest jednak uparty i jeśli chce iść w jakimś kierunku, będzie szedł tą drogą bez względu na to, ile faktów i danych dostarczy Mózg Racjonalny. Mózg Emocjonalny, choć wspaniały, ma swoją ciemną stronę. W Samochodzie Świadomości Mózg Emocjonalny jest jak wyszczekany chłopak, który nie chce się zatrzymać i zapytać o drogę — nie znosi, kiedy mówi mu się, gdzie ma jechać, i cholernie się wkurzy, jeśli będziesz kwestionował jego sposób prowadzenia samochodu. Aby unikać takich psychologicznych awantur i zachować poczucie nadziei, Mózg Racjonalny próbuje rysować mapy wyjaśniające lub uzasadniające, dlaczego warto jechać tam, dokąd Mózg Emocjonalny już postanowił podążać. Jeśli Mózg Emocjonalny ma ochotę na lody, wówczas ten drugi, zamiast zaprzeczać mu faktami o przetworzonym cukrze i nadmiarze kalorii, stwierdza: „Wiesz co, ciężko dziś pracowałem. Zasługuję na lody”, a wtedy Mózg Emocjonalny zostaje zaspokojony i usatysfakcjonowany. Jeśli Mózg Emocjonalny stwierdzi, że Twój partner jest dupkiem, a wina nie leży po Twojej stronie, Mózg Racjonalny natychmiast przywoła sytuacje, w których to właśnie Ty byłeś oazą cierpliwości i pokory, podczas gdy Twój partner potajemnie spiskował, żeby zrujnować Ci życie. W ten sposób oba mózgi budują naprawdę niezdrową relację, która może przypominać zachowania Twoich rodziców podczas wycieczek samochodowych w dzieciństwie. Mózg Racjonalny wymyśla rzeczy, które Mózg Emocjonalny chce usłyszeć. W zamian za to ten drugi obiecuje, że nie zjedzie z drogi i nie pozabija wszystkich. Bardzo łatwo jest dopuścić do sytuacji, gdy Mózg Racjonalny wpadnie w pułapkę rysowania dróg, którymi chce podążać Mózg Emocjonalny. Nazywa się to „egotyzmem atrybucyjnym” i jest przyczyną prawie wszystkiego, co złe w dziejach ludzkości.
Flashcard 11
Zasadniczo egotyzm atrybucyjny sprawia, że jesteś po prostu stronniczy i trochę skupiony na sobie. Zakładasz, że to, co uważasz za słuszne, jest słuszne. Błyskawicznie oceniasz ludzi, miejsca oraz idee. Często takie osądy są niesprawiedliwe, a nawet trochę fanatyczne. W skrajnej postaci egotyzm może prowadzić do życia w iluzji, do wiary w rzeczywistość, której nie ma, może zamazywać wspomnienia i przeinaczać fakty, a wszystko to w służbie niekończących się pragnień Mózgu Emocjonalnego. Jeżeli Mózg Racjonalny będzie słaby i (lub) niedouczony albo jeżeli Mózg Emocjonalny będzie mocno pobudzony, to ten pierwszy ulegnie impulsywnym kaprysom drugiego i podda się niebezpiecznej jeździe. Straci zdolność do samodzielnego myślenia i przestanie podważać konkluzje swojego towarzysza. Samochód Świadomości stanie się wtedy Samochodem Klaunów — z wielkimi sprężystymi czerwonymi kołami, głośną muzyką cyrkową wciąż dobywającą się z wbudowanych głośników[19]. Samochód Świadomości staje się Samochodem Klaunów, gdy Mózg Racjonalny całkowicie kapituluje przed swoim emocjonalnym odpowiednikiem, gdy Twoje życiowe dążenia są determinowane wyłącznie samozadowoleniem, gdy prawda zmienia się w karykaturę egoistycznych założeń, gdy wszystkie przekonania i zasady giną w morzu nihilizmu. Samochód Klaunów nieuchronnie pędzi w kierunku uzależnienia, narcyzmu i zachowań kompulsywnych. Ludzie, których umysły przypominają takie auta, będą ulegać manipulacjom wszystkich osób lub grup wprawiających ich w dobry nastrój — nieważne, czy będzie to przywódca religijny, polityk, guru samodoskonalenia, czy złowrogie forum internetowe. Samochód Klaunów chętnie rozjeżdża inne Samochody Świadomości (czyli innych ludzi) swoimi wielkimi czerwonymi gumowymi oponami, ponieważ Mózg Racjonalny mu na to pozwala. Będzie usprawiedliwiać takie zachowania, twierdząc, że inni sobie na to zasłużyli — są źli, gorsi lub są przyczyną jakichś wymyślonych problemów.
Flashcard 12
To właśnie metaforyczny Samochód Klaunów inspirował starożytnych filozofów do ostrzegania przed nadmierną pobłażliwością i uwielbieniem dla uczuć[20]. To właśnie w wyniku strachu przed Samochodem Klaunów Grecy i Rzymianie nauczali o cnotach, a później Kościół chrześcijański szerzył przesłanie o wstrzemięźliwości i wyrzeczeniach[21]. Zarówno klasyczni filozofowie, jak i hierarchowie Kościoła widzieli zniszczenia dokonane przez narcystycznych i megalomańskich władców. I wszyscy oni wierzyli, że jedynym sposobem kontrolowania Mózgu Emocjonalnego jest odstawienie go na boczny tor i dostarczanie mu jak najmniejszej ilości tlenu, co zapobiegnie jego eksplozji, która mogłaby zniszczyć otaczający go świat. Takie myślenie dało początek Klasycznemu Założeniu, mówiącemu, że jedynym sposobem na bycie dobrym człowiekiem jest danie przewagi Mózgowi Racjonalnemu nad Mózgiem Emocjonalnym, rozumowi nad emocjami, obowiązkowi nad pożądaniem. Przez większość dziejów świat nie był przyjemnym miejscem do życia, a to w dużej mierze dlatego, że ówczesne Mózgi Emocjonalne szalały do woli[23]. Klasyczne Założenie było często jedyną blokadą, która stała pomiędzy cywilizacją a totalną anarchią. W ciągu ostatnich kilkuset lat coś się jednak zmieniło. Ludzkość zbudowała pociągi i samochody, wynalazła centralne ogrzewanie i inne rzeczy. Dobrobyt gospodarczy zaczął zmieniać ludzkie odruchy. Ludzie nie martwili się już o to, że nie będą mieli co jeść albo że zostaną zabici za obrazę króla. Życie stało się wygodniejsze i łatwiejsze. Zaczęliśmy mieć mnóstwo wolnego czasu, aby siedzieć, myśleć i martwić się o wszelkiego rodzaju egzystencjalne bzdety, którymi wcześniej nikt się nie zajmował. W rezultacie pod koniec XX wieku pojawiło się kilka nurtów broniących Mózgu Emocjonalnego[24]. W rzeczywistości uwolnienie Mózgu Emocjonalnego od ucisku Mózgu Racjonalnego było niesamowicie terapeutyczne dla milionów ludzi (i tak jest do dziś). Pojawił się jednak nowy problem — ludzie zaczęli iść zbyt daleko w drugą stronę. Przeszli od uznawania i doceniania swoich uczuć do drugiej skrajności — uwierzyli, że te uczucia to jedyne, co tak naprawdę się liczy. Dotyczyło to w szczególności młodych intelektualistów z klasy średniej, którzy byli wychowywani zgodnie z Klasycznym Założeniem, dorastali smutni, a po jakimś czasie, gdy już dorośli, nawiązali kontakt ze swoim Mózgiem Emocjonalnym. Ponieważ nigdy nie mieli żadnych prawdziwych problemów poza złym samopoczuciem, błędnie uwierzyli, że uczucia są wszystkim, co się liczy, a mapy tworzone przez Mózg Racjonalny stanowią jedynie niewygodną przeszkodę odwracającą uwagę emocji. Wielu takich ludzi nazywało to swoiste wyłączanie Mózgu Racjonalnego na rzecz Mózgu Emocjonalnego „rozwojem duchowym” i przekonywało samych siebie, że bycie zafiksowanymi na sobie palantami przybliża ich do oświecenia[25], podczas gdy tak naprawdę pobłażali dobrze znanemu Mózgowi Emocjonalnemu. Powrócił stary Samochód Klaunów, teraz jednak miał bardziej uduchowiony design[26].
Flashcard 13
Nadmierne pobłażanie emocjom prowadzi do kryzysu nadziei, ale tłumienie emocji ma podobne skutki[27]. Ktoś, kto neguje swój Mózg Emocjonalny, odcina się od otaczającego ją świata. Odrzucając swoje emocje, traci umiejętność wartościowania, czyli decydowania, co jest lepsze, a co gorsze. W rezultacie staje się obojętny na swoje życie i skutki podejmowanych decyzji. Z trudem angażuje się w życie innych. Cierpią na tym relacje społeczne. W końcu chroniczna obojętność prowadzi go do nieprzyjemnej konfrontacji z Trudną Prawdą. Przecież jeśli nic nie jest choć trochę ważne, to nie ma powodu, by cokolwiek robić. A jeśli nie ma powodu do robienia czegokolwiek, to po co w ogóle żyć?
Flashcard 14
Tymczasem ten, kto zaprzecza istnieniu swojego Mózgu Racjonalnego, staje się impulsywny i samolubny, wypacza rzeczywistość, by dostosować ją do swoich zachcianek i fantazji, których nigdy nie jest w stanie zaspokoić. Kryzys nadziei polega wtedy na tym, że niezależnie od tego, ile taka osoba zje, wypije, zdobędzie czy przeleci, nigdy nie będzie zaspokojona — nigdy nie będzie to miało wystarczającego znaczenia, nigdy nie poczuje się wystarczająco dowartościowana. Będzie zawsze biec po niekończącej się bieżni desperacji, choć w gruncie rzeczy będzie ciągle tkwić w tym samym miejscu. A jeśli w którymś momencie się zatrzyma, Trudna Prawda natychmiast ją dogoni.
Flashcard 15
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego jakaś książka jest wciągająca? To nie Ty przewracasz te strony, głupcze, tylko Twój Mózg Emocjonalny. Liczy się oczekiwanie i napięcie, radość z odkrywania i satysfakcja z rozwiązania. Dobra książka to książka, która potrafi przemawiać do obu mózgów i oba równocześnie stymulować. I w tym tkwi cały problem — w przemawianiu do obu mózgów, w scalaniu ich w jedną, dobrze skoordynowaną całość. Jeśli bowiem samokontrola jest iluzją przesadnego poczucia własnej wartości przejawianego przez Mózg Racjonalny, to uratuje nas samoakceptacja — akceptacja naszych emocji i współpracowanie z nimi, a nie przeciwko nim. Aby jednak rozwinąć w sobie samoakceptację, Racjonalny Mózg musi się trochę postarać.
Flashcard 16
List otwarty do Mózgu Racjonalnego Zamiast bombardować Mózg Emocjonalny faktami i logiką, zacznij od pytania, co czuje. Powiedz coś w stylu: „Hej, Mózgu Emocjonalny, co sądzisz o pójściu dzisiaj na siłownię?”, „Jak ci się podoba pomysł na zmianę zawodu?” lub „Co byś powiedział, gdybyśmy wszystko sprzedali i przeprowadzili się na Tahiti?”. Mózg Emocjonalny może odpowiedzieć uczuciem lenistwa lub niepokoju. Może również odczuwać wiele emocji, na przykład trochę podniecenia przyprawionego szczyptą złości. Cokolwiek to będzie, Ty, jako Mózg Racjonalny (czyli ktoś odpowiedzialny w tej czaszce), nie możesz osądzać i musisz pozostać obojętny wobec jakichkolwiek uczuć. Czujesz się leniwy? W porządku; wszyscy czujemy się czasem leniwi. Czujesz wstręt do siebie? Być może jest to zaproszenie do dalszej rozmowy. Ważne jest, aby pozwolić Mózgowi Emocjonalnemu wyrzucić z siebie wszystkie obrzydliwe, pokręcone uczucia. Wyciągnąć je na zewnątrz, aby mogły oddychać, bo im więcej oddychają, tym słabszy jest ich uścisk na kierownicy Twojego Samochodu Świadomości[28]. Kiedy już poczujesz, że osiągnąłeś punkt porozumienia ze swoim Mózgiem Emocjonalnym, czas przemówić do niego w sposób dla niego zrozumiały: poprzez uczucia. Możesz pomyśleć o wszystkich korzyściach płynących z jakiegoś nowego nawyku. Możesz wspomnieć o wszystkich seksownych, świecących i fajnych rzeczach w jakimś miejscu. Możesz mu przypomnieć, jak dobrze jest ćwiczyć, jak wspaniale będzie wyglądać w kostiumie kąpielowym tego lata, jak bardzo jesteś dumny z siebie, gdy osiągasz swoje cele, jak szczęśliwy jesteś, gdy żyjesz według swoich wartości, gdy stanowisz przykład dla tych, których kochasz. Zasadniczo musisz targować się ze swoim Mózgiem Emocjonalnym w taki sposób, w jaki targowałbyś się ze sprzedawcą marokańskich dywanów — musi on wierzyć, że mu się to opłaca, bo inaczej będzie tylko dużo machania rękami i krzyczenia bez szczególnych rezultatów. Może zgodzisz się zrobić coś, co Mózg Emocjonalny lubi, w zamian za to, że on zrobi coś, czego nie lubi. Oglądaj swój ulubiony serial, ale tylko podczas ćwiczenia na bieżni. Spotkaj się z przyjaciółmi, ale dopiero po zapłaceniu rachunków za dany miesiąc[29]. Mózg Emocjonalny zacznie podsyłać Racjonalnemu różne emocje, a ten w końcu nauczy się pomagać Mózgowi Emocjonalnemu w poruszaniu się po drodze życia. W psychologii taką zależność określa się mianem „regulacji emocjonalnej”. Jest to w zasadzie nauka tego, jak na swojej drodze życia rozstawić solidne poręcze i znaki zakazu, aby uchronić Mózg Racjonalny przed spadnięciem z klifu[31]. Nie jest to łatwe, ale chyba nie ma innego sposobu.
Flashcard 17
Samokontrola jest iluzją. Iluzją, która pojawia się, gdy oba mózgi są zgodne i dążą do tego samego celu. Iluzją stworzoną po to, by dać ludziom nadzieję. A kiedy Mózg Racjonalny nie jest zgodny z Mózgiem Emocjonalnym, ludzie czują się bezsilni, a świat wokół nich zaczyna wydawać się beznadziejny. Jedynym sposobem, w jaki można skutecznie pokonać tę iluzję, jest stała komunikacja i zestrojenie mózgów wokół tych samych wartości. Jest to umiejętność, tak samo jak gra w piłkę wodną czy żonglowanie nożami. Jej nabycie wymaga pracy. A po drodze będą się zdarzały porażki. Możesz rozciąć sobie rękę i wszystko zakrwawić. Ale to nieuchronne koszty.
Flashcard 18
I tak oto powstaje nadzieja. W ten sposób tworzysz poczucie, że przyszłość może być owocna i przyjemna — przez interpretowanie tego, czym zarzuca nas Mózg Emocjonalny, i przekształcanie tego w coś użytecznego i sensownego. Zamiast zasłaniać się impulsami i poddawać się im, podważaj je i analizuj. Zmieniaj ich charakter i kształt. Oczywiście to właśnie na czymś takim polega skuteczna terapia. Samoakceptacja i inteligencja emocjonalna — to wszystko. Właściwie to całe „naucz swój Racjonalny Mózg rozszyfrowywać emocje i współpracować z Mózgiem Emocjonalnym, zamiast oceniać go i twierdzić, że jest złośliwym gnojem” jest podstawą wszystkich CBT (terapii poznawczo-behawioralnych), ACT (terapii akceptacji i zaangażowania) oraz wielu innych zabawnych akronimów, które psychologowie kliniczni wymyślili, by uczynić nasze życie lepszym.
Flashcard 19
Nasze kryzysy nadziei często zaczynają się od zwykłego poczucia, że nie mamy kontroli nad sobą lub swoim przeznaczeniem. Czujemy się ofiarami otaczającego nas świata lub, co gorsza, własnego umysłu. Walczymy z naszym Mózgiem Emocjonalnym, próbując zmusić go do uległości. Albo robimy coś zupełnie przeciwnego i bezmyślnie za nim podążamy. Ośmieszamy się i stronimy od świata z powodu Klasycznego Założenia. A jakby tego było mało, dostatek i globalność współczesnego świata na swoje sposoby tylko pogarszają ból związany z iluzją samokontroli.
Flashcard 20
Ale to jest twoją misją, Racjonalny Mózgu, jeśli zdecydujesz się ją przyjąć — współpracuj z Mózgiem Emocjonalnym na jego własnych warunkach. Stwórz środowisko, w którym będą mogły się ujawniać te najlepsze impulsy i przeczucia Mózgu Emocjonalnego, a nie te najgorsze. Zaakceptuj go i staraj się pracować wespół z nim, a nie przeciw niemu, niezależnie od tego, co akurat z siebie wyrzuci. Wszystko inne (wszystkie osądy, założenia i autokreacja) jest iluzją. Zawsze było iluzją. Nie masz kontroli, Racjonalny Mózgu. Nigdy nie miałeś i nigdy nie będziesz miał. Nie musisz jednak tracić nadziei.
Flashcard 21
W niezwykle cenionej książce Błąd Kartezjusza Antonio Damasio opisał swoje badania, a wśród nich także swoje doświadczenia z „Elliotem”. Twierdzi w niej, że tak jak Mózg Racjonalny tworzy logiczną, opartą na faktach formę wiedzy, tak Mózg Emocjonalny rozwija swój własny rodzaj wiedzy opartej na wartościach[32]. Mózg Racjonalny łączy ze sobą fakty, dane i obserwacje, z kolei Mózg Emocjonalny na podstawie tych samych faktów, danych i obserwacji wydaje sądy wartościujące. Mózg Emocjonalny decyduje, co jest dobre, a co złe; co jest pożądane, a co niepożądane; i co najważniejsze — na co zasługujemy, a na co nie. Mózg Racjonalny jest obiektywny i rzeczowy. Mózg Emocjonalny jest subiektywny i względny. I bez względu na to, jak bardzo będziemy się starać, nigdy nie przetłumaczymy jednej formy wiedzy na drugą[33]. To prawdziwy problem dotyczący nadziei. Raczej się nie zdarza, abyśmy nie potrafili intelektualnie pojąć, jak ograniczyć spożywanie węglowodanów, jak budzić się wcześniej czy jak rzucić palenie. To zdecydowanie kwestia tego, że gdzieś wewnątrz swojego Mózgu Emocjonalnego zdecydowaliśmy, że nie zasługujemy na to, aby robić te rzeczy, że jesteśmy ich niegodni. I właśnie dlatego czujemy się tak źle.
Flashcard 22
To poczucie niegodności jest zwykle wynikiem jakiegoś zdarzenia, które przytrafiło się nam w pewnym momencie życia. Cierpimy w wyniku jakichś strasznych doświadczeń, a nasz Mózg Emocjonalny uznaje, że zasłużyliśmy na to wszystko. Dlatego też postanawia, wbrew temu, co wie Mózg Racjonalny, powtarzać to cierpienie i ponownie go doświadczać. To jest podstawowy problem związany z samokontrolą. To jest podstawowy problem związany z nadzieją — wcale nie słabo wykształcony Mózg Racjonalny, lecz niewykształcony Mózg Emocjonalny, który przyjął i zaakceptował niewłaściwe wartości oraz osądy o sobie i o świecie. I to właśnie na tym musi polegać każda praca, która miałaby nam przynieść coś w rodzaju uzdrowienia psychologicznego — na wyprostowaniu naszego systemu wartości w stosunku do nas samych, abyśmy mogli wyprostować swój system wartości w stosunku do świata. Innymi słowy, problem nie polega na tym, że nie wiemy, jak nie dać się uderzyć w twarz. Problem polega na tym, że w pewnym momencie, prawdopodobnie dawno temu, dostaliśmy w twarz i zamiast się odpłacić, uznaliśmy, że na to zasłużyliśmy.
Flashcard 23
[…] ludzie są kłamcami, wszyscy. Kłamiemy tak często, że jest to nasz nawyk[3]. Kłamiemy o rzeczach ważnych i błahych. I zazwyczaj nie kłamiemy ze złośliwości — raczej okłamujemy innych, ponieważ sami mamy nawyk okłamywania siebie
Flashcard 24
Pierwsza zasada emocji według Newtona - Dla każdego działania istnieje równa co do wielkości i przeciwnie skierowana reakcja emocjonalna Wyobraź sobie, że uderzam Cię w twarz bez powodu, bez uzasadnienia, po prostu czysta przemoc. Twoją instynktowną reakcją mogłaby być jakakolwiek forma odwetu. Może będzie to odwet fizyczny — uderzysz mnie. Może będzie to odwet słowny — obrzucisz mnie stekiem przekleństw, a może odwet będzie mieć charakter społeczny — zadzwonisz na policję lub do jakichś innych władz, aby te ukarały mnie za napaść na Ciebie. Niezależnie od Twojej reakcji poczułbyś przypływ negatywnych emocji skierowanych w moją stronę. I słusznie — widocznie jestem okropnym człowiekiem. W końcu pomysł, że mogę zadawać Ci ból bez uzasadnienia, gdy na to nie zasługujesz, rodzi w Tobie poczucie niesprawiedliwości. Pojawia się między nami pewna luka moralna: poczucie, że jeden z nas jest z natury prawy, a drugi jest obrzydliwym gnojkiem[6].
Flashcard 25
Ból powoduje luki moralne. I to nie tylko między ludźmi. Jeśli ugryzie Cię pies, instynkt każe Ci go ukarać. Co zrobisz, kiedy uderzysz się w palec u nogi o stolik do kawy? Wrzeszczysz na ten cholerny stolik. Jeśli powódź zmywa Twój dom, ogarnia Cię smutek i wściekłość na Boga, na wszechświat, na życie. To właśnie są luki moralne. To poczucie, że stało się coś złego i że Ty (lub ktoś inny) zasługujesz na to, by znów stać się kimś pełnowartościowym. Wszędzie, gdzie jest ból, zawsze istnieje nieodłączne poczucie wyższości lub niższości. A ból jest zawsze. Kiedy stajemy w obliczu luk moralnych, rozwijamy w sobie bardzo silne emocje w kierunku wyrównania, czyli powrotu do moralnej równości. To pragnienie wyrównania przybiera formę poczucia zasługiwania. Uderzyłem Cię, dlatego czujesz, że zasługuję na to, aby mi oddać cios lub ukarać mnie w jakiś sposób. To poczucie (że zasługuję na ból) wywołuje w Tobie silne emocje w stosunku do mnie (najprawdopodobniej złość). Będą Ci towarzyszyć również silne emocje związane z poczuciem, że nie zasłużyłeś na uderzenie, że nie zrobiłeś nic złego i że zasługujesz na lepsze traktowanie przeze mnie i wszystkich innych ludzi, którzy Cię otaczają. Te uczucia mogą się przejawiać smutkiem, użalaniem się nad sobą lub dezorientacją. To całe poczucie „zasługiwania” na coś jest niczym innym jak oceną wartościującą powstającą w obliczu luki moralnej. Decydujemy, że coś jest lepsze od czegoś innego; że jedna osoba jest bardziej prawa lub sprawiedliwa od innej; że jedno wydarzenie jest mniej pożądane od innego. Luki moralne są miejscem, w którym powstają nasze wartości. Załóżmy, że przeproszę Cię za ten cios i powiem: „Hej, czytelniku, to było bardzo niesprawiedliwe i naprawdę przesadziłem. To się już nigdy, przenigdy nie powtórzy. A na dowód mojego ogromnego żalu i poczucia winy upiekłem dla ciebie ciasto. A tu masz sto dolarów. Mam nadzieję, że się cieszysz”. Wyobraźmy sobie też, że takie rozwiązanie będzie dla Ciebie w jakiś sposób satysfakcjonujące. Przyjmujesz moje przeprosiny, ciasto i sto dolarów i szczerze czujesz, że wszystko jest w porządku. Wszystko się teraz „wyrównało”. Luka moralna, która była między nami, zniknęła. Ja ją „zlikwidowałem”. Można nawet powiedzieć, że jesteśmy równi — żadne z nas nie jest lepszą ani gorszą osobą, żadne z nas nie zasługuje już na lepsze ani gorsze traktowanie. Funkcjonujemy na tej samej płaszczyźnie moralnej. Takie wyrównanie przywraca nadzieję. Oznacza, że nie ma nic złego ani w Tobie, ani w świecie, że możesz przeżyć kolejny dzień, mając poczucie samokontroli, sto dolarów i pyszne ciasto.
Flashcard 26
Naszą naturalną psychologiczną skłonnością jest wyrównywanie luk moralnych, odwzajemnianie działań — pozytywnych za pozytywne; negatywnych za negatywne. Siłami, które zmuszają nas do wypełniania tych luk, są nasze emocje. W tym sensie każde działanie wymaga równej i przeciwnie skierowanej reakcji emocjonalnej. Tak właśnie brzmi pierwsza zasada emocji według Newtona. Jeśli film sprawia więcej bólu niż radości, stajesz się znudzony, a może nawet wściekły (może nawet, by wyrównać lukę, zażądasz zwrotu pieniędzy). Jeśli Twoja matka zapomni o Twoich urodzinach, może wyrównasz to w ten sposób, że będziesz ją ignorował przez następne pół roku. A jeśli jesteś bardziej dojrzały, po prostu powiesz jej, że jesteś zawiedziony[8]. Jeśli Twoja ulubiona drużyna sportowa przegrywa w fatalnym stylu, czujesz, że nie chce Ci się już tak często chodzić na jej mecze albo że nie będziesz jej już tak mocno kibicować. Wyrównanie jest obecne w każdym doświadczeniu, ponieważ dążenie do wyrównania jest emocją samo w sobie. Smutek jest uczuciem bezsilności, która nie pozwala nadrobić odczuwanej straty. Gniew to pragnienie wyrównania przez siłę i agresję. Szczęście to poczucie uwolnienia od bólu, natomiast poczucie winy to świadomość, że zasługujesz na jakiś ból, który jednak nie nadchodzi[10].
Flashcard 27
Podczas gdy nasz Mózg Racjonalny generuje wiedzę faktograficzną na podstawie obserwacji i logiki, Mózg Emocjonalny tworzy nasze wartości na podstawie doświadczeń bólu. Przeżycia, które sprawiają nam ból, tworzą moralną lukę w naszych umysłach, a Mózg Emocjonalny uznaje je za gorsze i niepożądane. Przeżycia, które łagodzą ból, tworzą moralną lukę w przeciwnym kierunku, a nasz Mózg Emocjonalny uznaje je za lepsze i pożądane. Można to sobie wyobrazić na przykład w ten sposób, że Mózg Racjonalny tworzy połączenia poprzeczne między zdarzeniami (identyczność, kontrasty, przyczyna/skutek itp.), podczas gdy Mózg Emocjonalny tworzy połączenia hierarchiczne (lepsze/gorsze, bardziej pożądane/mniej pożądane, moralnie lepsze/gorsze)[13]. Nasz Mózg Racjonalny myśli horyzontalnie (w jaki sposób dane wydarzenia są powiązane?), a Mózg Emocjonalny myśli pionowo (które z tych zdarzeń jest lepsze/gorsze?). Mózg Racjonalny określa, jak jest, a Mózg Emocjonalny decyduje, jak powinno być. Jeśli dysponujemy jakimiś doświadczeniami, Mózg Emocjonalny tworzy dla nich swego rodzaju hierarchię wartości[14]. To trochę tak, jakbyśmy mieli w naszej podświadomości ogromny regał, na którym najlepsze i najważniejsze doświadczenia w życiu (związane z rodziną, przyjaciółmi, burrito) znajdują się na górnej półce, a najmniej pożądane (śmierć, podatki, niestrawność) na samym dole. Mózg Emocjonalny podejmuje więc decyzje ukierunkowane na przeżycia z możliwie najwyższej półki. Oba mózgi mają dostęp do hierarchii wartości. Mózg Emocjonalny określa, na której półce coś się znajduje, a Mózg Racjonalny potrafi wskazać, jak pewne doświadczenia są ze sobą powiązane, i zasugerować, w jaki sposób należy przeorganizować hierarchię wartości. Na tym właśnie polega „rozwój” — na optymalnej zmianie priorytetów w hierarchii wartości[15]. Zabawne jest jednak to, że kiedy hierarchia wartości się zmienia, tak naprawdę nic nie tracisz. To nie tak, że moja przyjaciółka postanowiła zrezygnować z imprez na rzecz kariery, ale bardziej tak, że imprezy przestały być dla niej frajdą. Dzieje się tak dlatego, że „frajda” jest produktem naszej hierarchii wartości. Kiedy przestajemy coś cenić, przestaje to być dla nas przyjemne lub interesujące. Jeśli przestaniemy to robić, nie pojawi się więc poczucie straty, nie będzie poczucia braku. Wręcz przeciwnie, gdy popatrzymy wstecz, będziemy się zastanawiać, jak mogliśmy poświęcać tyle czasu na troskę o tak głupie, trywialne rzeczy, dlaczego zmarnowaliśmy tyle energii na sprawy i cele, które nie miały znaczenia. Takie uczucia żalu, a nawet zażenowania są dobre — oznaczają rozwój. Są produktem naszej nadziei.
Flashcard 28
Druga zasada emocji według Newtona - Poczucie naszej wartości jest równe sumie wszystkich naszych dotychczasowych emocji Pierwsza zasada emocji według Newtona mówi, że kiedy ktoś (lub coś) sprawia nam ból, powstaje moralna luka, a nasz Mózg Emocjonalny przywołuje paskudne emocje, które mają nas zmotywować do wyrównania rachunków. Ale co, jeśli to wyrównanie nigdy nie nastąpi? Co, jeśli ktoś (lub coś) sprawia, że czujemy się okropnie, a mimo to nie jesteśmy zdolni do odwetu czy pojednania? Co, jeśli czujemy się bezsilni, by zrobić cokolwiek, by wyrównać rachunki lub „wszystko naprawić”? Jeśli luki moralne utrzymują się przez wystarczająco długi czas, dochodzi do ich normalizacji[16]. Stają się naszymi domyślnymi oczekiwaniami. Zajmują miejsce w naszej hierarchii wartości. Jeśli ktoś będzie nas bić i nigdy nie będziemy w stanie temu komuś oddać, w końcu nasz Mózg Emocjonalny dojdzie do zaskakującego wniosku: Zasługujemy na to, by nas bić. Przecież gdybyśmy na to nie zasłużyli, bylibyśmy w stanie wyrównać rachunki, prawda? Fakt, że tego nie potrafiliśmy, oznacza, że z natury rzeczy jesteśmy gorsi od osoby, która nas uderzyła. To również jest jakaś forma reakcji w związku z nadzieją. Ponieważ jeśli wyrównanie wydaje się niemożliwe, nasz Mózg Emocjonalny wymyśla kolejną najlepszą rzecz: poddanie się, zaakceptowanie porażki, uznanie siebie za kogoś gorszego, kogoś o niskiej wartości. Kiedy ktoś nas krzywdzi, naszą natychmiastową reakcją jest zazwyczaj: „On jest beznadziejny, a ja jestem porządny”. Ale jeśli nie jesteśmy w stanie doprowadzić do wyrównania i działać zgodnie z takim porządkiem, nasz Mózg Emocjonalny uwierzy w jedyne alternatywne wyjaśnienie: „To ja jestem beznadziejny, a on jest porządny”[17].
Flashcard 29
To, jak cenimy siebie samych w różnych aspektach życia, jest sumą wszystkich naszych dotychczasowych emocji. Takie poddanie się oraz zaakceptowanie siebie jako kogoś z natury gorszego jest często nazywane wstydem lub niską samooceną. Nazwa jest najmniej ważna, ważny jest rezultat, który jest zawsze taki sam: życie kopie Cię po tyłku, a Ty czujesz się bezsilny, żeby to powstrzymać. Z tego powodu Twój Mózg Emocjonalny dochodzi do wniosku, że musisz na to zasługiwać. Oczywiście odwrotna luka moralna również jest prawdziwa. Jeśli często dostajemy coś, na co nie zasługujemy (trofea za samo uczestnictwo, zawyżanie ocen, złote medale za zajęcie dziewiątego miejsca), to zaczynamy wierzyć (fałszywie), że jesteśmy z natury lepsi niż w rzeczywistości. W ten sposób tworzymy wersję siebie, która ma wysoką samoocenę bądź, jak to się częściej mówi, jest dupkiem. Wysoka i niska samoocena na pierwszy rzut oka wydają się mocno różnić, ale w rzeczywistości są to dwie strony tej samej fałszywej monety. Niezależnie bowiem od tego, czy czujesz się lepszy od reszty świata, czy gorszy, obowiązuje ta sama zasada: uważasz siebie za kogoś wyjątkowego, kogoś odstającego od całej reszty. Osoba, która myśli, że zasługuje na specjalne traktowanie, bo jest wspaniała, nie różni się od osoby, która myśli, że zasługuje na specjalne traktowanie, bo jest do dupy. Obie są narcystyczne. Obie myślą, że są wyjątkowe. Obie uważają, że świat powinien robić wyjątki i szczególnie dbać o ich wartości i uczucia, a nie o uczucia innych.
Flashcard 30
Nasze Mózgi Emocjonalne wypaczają rzeczywistość w taki sposób, że wierzymy, iż nasze problemy i ból są wyjątkowe i jedyne na świecie, pomimo wszystkich dowodów na to, że jest inaczej. Istoty ludzkie wymagają pewnego poziomu wrodzonego narcyzmu, ponieważ jest on naszą ostatnią linią obrony przed Trudną Prawdą. Bądźmy szczerzy: ludzie są do bani, a życie jest niezwykle trudne i nieprzewidywalne. Jeśli nie jesteśmy zagubieni, większość z nas jakoś daje sobie z tym radę. A gdybyśmy nie mieli fałszywego przekonania o własnej wyższości (lub niższości), złudnego wrażenia, że jesteśmy w czymś nadzwyczajni, ustawialibyśmy się w kolejce do skoku z najbliższego mostu. Bez odrobiny tego narcystycznego złudzenia, bez tego ciągłego kłamstwa, które wmawiamy sobie na temat naszej wyjątkowości, prawdopodobnie stracilibyśmy nadzieję. Nasz wrodzony narcyzm ma jednak swoją cenę. Niezależnie od tego, czy wierzysz, że jesteś najlepszy albo najgorszy na świecie, jedno jest prawdą: jesteś odseparowany od świata. I to właśnie ta odrębność ostatecznie podtrzymuje niepotrzebne cierpienie[28].
Flashcard 31
Trzecia zasada emocji według Newtona - Twoja tożsamość pozostanie stała do czasu, aż zacznie na nią oddziaływać nowe doświadczenie Gdy nasz Mózg Emocjonalny coś odczuwa, Mózg Racjonalny zabiera się do pracy i buduje narrację, która ma to coś wyjaśnić. Utrata pracy nie jest po prostu złym zdarzeniem; budujesz wokół niego całą historię — Twój szef to dupek i skrzywdził Cię po latach lojalności! Poświęciłeś się dla tej firmy! A co dostałeś w zamian? Nasze narracje są lepkie, przylegają do naszych umysłów i trzymają się naszej tożsamości jak ciasne, mokre ubrania. Nosimy je na sobie i definiujemy się przez nie. Wymieniamy się swoimi historiami z innymi, szukając osób, których opowieści pasują do naszych. Takich ludzi nazywamy przyjaciółmi, sojusznikami, dobrymi ludźmi. A ci, którzy mają narracje sprzeczne z naszymi? Są według nas źli. Te narracje, które wymyślamy dla siebie na temat tego, co jest ważne, a co nie, na co zasługujemy, a na co nie — te historie pozostają z nami i nas określają; określają, jak dopasowujemy się do świata i do siebie nawzajem. Od nich zależy, jak czujemy się sami ze sobą — czy zasługujemy na dobre życie, czy nie, czy zasługujemy na miłość, czy zasługujemy na sukces — i decydują, co wiemy o sobie i na ile sami siebie rozumiemy. Ta sieć opowieści o wartościach to nasza tożsamość. Kiedy myślisz sobie, że jesteś cholernie dobrym żeglarzem — no, no — to jest to narracja, którą zbudowałeś, aby się określić. Jest to element Twojego chodzącego, mówiącego „ja”, które przedstawiasz innym i umieszczasz na swoim Facebooku. Jesteś kapitanem statku i robisz to cholernie dobrze, dlatego zasługujesz na dobre rzeczy.
Flashcard 32
Psychologowie niewiele wiedzą na pewno[32], ale co do jednego nie mają wątpliwości: traumatyczne przeżycia z dzieciństwa nas rozwalają[33]. Ten „efekt kuli śnieżnej” zbudowanej z wartości sprawia, że nasze doświadczenia z dzieciństwa, zarówno te dobre, jak i złe, mają długotrwały wpływ na naszą tożsamość i określają podstawowe wartości, które później rzutują na większość naszego życia. Wczesne doświadczenia stają się podstawowymi wartościami i jeśli one zostaną spieprzone, wywołają efekt domina, ciągnący się przez lata i infekujący swoją toksycznością kolejne doświadczenia, zarówno te małe, jak i te wielkie. Zaniedbania lub krzywdy mogą wywołać skrajne reakcje emocjonalne prowadzące do powstania ogromnych luk moralnych, które nigdy nie zostaną wyrównane. Tata odchodzi, a Twój trzyletni Mózg Emocjonalny decyduje, że nigdy nie byłeś kochany. Mama porzuca Cię dla nowego, bogatego męża, a Ty decydujesz, że bliskość nie istnieje, że nikomu nigdy nie można ufać.
Flashcard 33
Wartości, które przyjmujemy w ciągu całego życia, krystalizują się i tworzą osad na naszej osobowości[36]. Jedynym sposobem na ich zmianę jest przeżycie czegoś, co będzie z nimi sprzeczne. A każda próba uwolnienia się od tych wartości poprzez nowe lub sprzeczne z nimi doświadczenia nieuchronnie wywołuje ból i dyskomfort[37]. To dlatego nie istnieje zmiana bez bólu, nie ma rozwoju bez dyskomfortu. Dlatego nie można stać się kimś nowym, nie opłakawszy najpierw utraty tego, kim się było.
Flashcard 34
pasywna agresja jest niezdrowa dla związków — nie pozwala stwierdzić wprost, gdzie dana osoba dostrzega moralną lukę. Zamiast tego po prostu tworzy kolejną lukę. Można powiedzieć, że źródłem konfliktów międzyludzkich są różnice w postrzeganiu luk moralnych. Ty myślałeś, że jestem dupkiem. Ja myślałem, że jestem miły. Dlatego mamy konflikt. Ale jeśli nie powiemy otwarcie o naszych wartościach i o tym, co każdy z nas postrzega, nigdy nie będziemy w stanie wyrównać różnic ani przywrócić nadziei w związku.
Flashcard 35
Ludzie często mylą podstawowe wartości z osobowością i odwrotnie. Osobowość jest raczej niezmienna. Zgodnie z modelem „Wielkiej Piątki” osobowość człowieka składa się z pięciu podstawowych cech: ekstrawersji, sumienności, ugodowości, neurotyczności i otwartości na nowe doświadczenia. Naszymi najważniejszymi wartościami są oceny dokonane we wczesnym okresie życia i częściowo wynikają one z naszej osobowości. Na przykład ja mogę być bardzo otwarty na nowe doświadczenia, co sprawia, że od najmłodszych lat cenię sobie poznawanie nowości i ciekawość. Ta wczesna wartość będzie się przejawiać w późniejszych doświadczeniach i tworzyć związane z nimi wartości. Wartości podstawowe trudno odkopać i zmienić. Osobowości nie da się zmienić w dużym stopniu, a często w ogóle nie jest to możliwe.
Flashcard 36
Cokolwiek nasz Mózg Emocjonalny przyjmie za wartość najwyższą, pozostanie ona na szczycie hierarchii i stanie się swoistą soczewką, przez którą będziemy interpretować wszystkie pozostałe wartości. Nazwijmy tę najwyższą wartość „wartością boską”[20]. Dla niektórych ludzi wartością boską są pieniądze. Postrzegają wszystko inne (rodzinę, miłość, uznanie, politykę) przez pryzmat pieniędzy. Rodzina będzie ich kochać tylko wtedy, gdy będą zarabiać wystarczająco dużo. Będą szanowani tylko wtedy, gdy będą bogaci. Wszystkie konflikty, frustracje, zazdrość, niepokoje — wszystko będą wiązać z pieniędzmi[21].
Flashcard 37
Zapewne teraz niektórzy z czytelników o bardziej ścisłych umysłach trochę się obruszą i zwrócą mi uwagę na to, że istnieje coś takiego jak fakty, które są potwierdzone mnóstwem dowodów, dlatego nie zawsze musimy wierzyć — czasami po prostu wiadomo, że coś jest prawdziwe. Jest w tym trochę racji. Ale z dowodami jest tak: one niczego nie zmieniają. Dowody należą do Mózgu Racjonalnego, natomiast o wartościach decyduje Mózg Emocjonalny. Wartości z definicji są subiektywne i arbitralne. Możesz się więc spierać o fakty do upadłego, ale ostatecznie nie ma to znaczenia — ludzie interpretują znaczenie doświadczeń poprzez swoje wartości[24]. Gdyby meteoryt uderzył w miasto i zabił połowę mieszkańców, osoba bardzo religijna wyjaśniłaby to wydarzenie tym, że mieszkało tam wielu grzeszników. Ateista uznałby, że to dowód na brak Boga (kolejne przekonanie oparte na wierze, tak przy okazji), bo jak dobroczynna, wszechmocna istota mogła pozwolić na to, żeby wydarzyło się coś tak okropnego? Hedonista stwierdziłby, że to jeszcze większy powód do imprezowania, bo przecież w każdej chwili możemy zginąć. A kapitalista spojrzałby na to i zaczął się zastanawiać, jak zainwestować w technologie obrony przed meteorytami.
Flashcard 38
Religie duchowe czerpią nadzieję z wierzeń w coś nadprzyrodzonego lub wiary w coś, co istnieje poza sferą fizyczną lub materialną. Religie szukają lepszej przyszłości poza tym światem i doczesnym życiem. Do przykładów takich religii należą chrześcijaństwo, islam, judaizm, animizm i mitologia grecka. Religie ideologiczne czerpią nadzieję ze świata doczesnego. Szukają wybawienia, rozwoju i pogłębiania wiary w odniesieniu do tego świata i tego życia. Przykłady to kapitalizm, komunizm, ekologizm, liberalizm, faszyzm i libertarianizm. Religie interpersonalne czerpią nadzieję z innych osób obecnych w naszym życiu. Przykłady religii interpersonalnych to romantyczna miłość, miłość do dzieci, uwielbienie herosów sportowych, przywódców politycznych lub celebrytów. Religie duchowe to religie typu duże ryzyko/duża nagroda. Do ich rozkręcenia potrzeba zdecydowanie najwięcej umiejętności i charyzmy. Ale są też najbardziej opłacalne w kontekście lojalności wyznawców i korzyści (widziałeś Watykan? Jasna cholera!). A jeśli zbudujesz taką religię naprawdę dobrze, będzie trwała jeszcze długo po Twojej śmierci. W przypadku religii ideologicznych gramy na „normalnym poziomie trudności”. Będzie to od nas wymagać wiele pracy i wysiłku, ale takie religie są dość powszechne. Ponieważ jednak są tak popularne, mają dużą konkurencję w walce o nadzieje ludzi. Często określa się je jako „trendy” kulturowe, i rzeczywiście, niewiele z nich przetrwa dłużej niż kilka lat czy dekad. Tylko najlepsze trwają przez wiele stuleci. Wreszcie — religie interpersonalne to gra na poziomie „łatwy”. Są one bowiem tak powszechne jak sami ludzie. Prawie każdy z nas w pewnym momencie swojego życia całkowicie oddaje całego siebie innej osobie. Religia interpersonalna jest czasem doświadczana jako młodzieńczy, naiwny rodzaj miłości. Jest to taki rodzaj gówna, przez które trzeba się nacierpieć, zanim się z niego wyrośnie.
Flashcard 39
Religie duchowe większość historii ludzkości była zdominowana przez wiarę w siły nadprzyrodzone i, co najważniejsze, nadzieję, że pewne sposoby postępowania i kierowanie się określonymi zasadami pozwolą zdobyć nagrodę w postaci lepszego następnego życia. To całe zainteresowanie przyszłym życiem wynikało z tego, że przez większość historii ludzkości wszystko było kompletnie spieprzone i 99% populacji nie miało nadziei na materialną ani fizyczną poprawę. W dawnych czasach było tak źle, że jedynym sposobem na zachowanie ludzi przy zdrowych zmysłach było obiecywanie im nadziei w życiu pozagrobowym. Dawniej religia utrzymywała więc tkankę społeczną w całości, ponieważ dawała masom gwarancję, że ich cierpienie ma sens, że Bóg patrzy i że to wszystko dzieje się po coś. Gdybyś jeszcze nie dostrzegł, religie duchowe są niezwykle odporne. Trwają setki, jeśli nie tysiące lat. Dzieje się tak dlatego, że wierzeń nadprzyrodzonych nigdy nie da się udowodnić ani obalić. Dlatego też kiedy nadprzyrodzone przekonanie utrwali się jako wartość boska, jest prawie niemożliwe, żeby je całkowicie podważyć. Takie religie są niesamowicie potężne. Często zachęcają bowiem do pokładania nadziei w śmierci, co ma ten subtelny efekt uboczny, że wielu ludzi jest gotowych umrzeć za swoje nieweryfikowalne przekonania. Trudno z tym konkurować.