Martwe dusze - Mikołaj Gogol Flashcards

1
Q

Paweł Iwanowicz Cziczikow

A

radca kolegialny, “pan niezbyt przystojny, ale i niebrzydki, ani nazbyt tłusty, ani
nazbyt chudy; nie można powiedzieć, żeby stary, jednak niezbyt młody”.
Nie mówi dużo o sobie, sprawia wrażenie skromnego, potrafi się przypodobać wieloma komplementami, taktowny, potrafi rozmawiać na różnorodne tematy, ma ogromne zdolności społeczne, od razu po przyjeździe przekonuje do siebie wszystkich. Jest dokładnym, spostrzegawczym obserwatorem rzeczywistości, szczegółowo wypytuje o ważne dla siebie kwestie.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
2
Q

Przyjazd Cziczikowa do miasta

A

przyjeżdża do hotelu wraz z Selifanem i Pietrkiem, gdzie zostaje przyjęty przez ruchliwego służącego. Podczas obiadu w sali ogólnej hotelu wypytuje bardzo szczegółowo służących o informację na temat miasta i ważniejszych osobowości. Po drzemce udaję się na miasto, które dokładnie ogląda, zauważając różne drobiazgi, uważnie czyta nieistotny afisz.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
3
Q

wygląd hotelu

A

Pokój był wiadomego
rodzaju, bo i hotel też był wiadomego rodzaju, to jest właśnie taki, jakie zwykle bywają w miastach
gubernialnych, gdzie za dwa ruble na dobę przejezdni otrzymują dogodny pokój z karaluchami jak
suszone śliwki, wyglądającymi ze wszystkich kątów, i z drzwiami do sąsiedniego pomieszczenia
zawsze zastawionymi komodą, gdzie zagospodarowuje się sąsiad. Front hotelu odpowiadał jego wnętrzu: był bardzo długi, jednopiętrowy; parter nie
był otynkowany i świecił ciemnoczerwonymi cegiełkami, jeszcze bardziej pociemniałymi skutkiem
pogody i z natury brudnymi; pierwsze piętro było pomalowane odwieczną żółtą farbą; na dole były
sklepiły z chomątami, powrozami i obwarzankami.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
4
Q

Selifan

A

stangret, niski mężczyzna

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
5
Q

Pietrek

A

lokaj, lat ok. 30, “z wyglądu nieco surowy, z
bardzo grubymi wargami i nosem”
“chodził w
trochę za obszernym brązowym surducie po panu. Usposobienia był raczej milczącego niż gadatliwego, posiadał nawet szlachetną skłonność do
oświaty, to jest do czytania książek, o których treść się nie troszczył. Oprócz namiętności do czytania miał jeszcze dwa przyzwyczajenia,
stanowiące dwie inne jego cechy charakterystyczne: spać nie rozbierając się, tak jak stał, w tym
samym surducie, i nosić zawsze ze sobą jakiś szczególny, sobie tylko właściwy zapach, podobny
do zapachu zamieszkałego pokoju.”

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
6
Q

ogólna sala w hotelu

A

Jakie bywają te
ogólne sale – każdy przejezdny wie bardzo dobrze. Takie same ściany, wymalowane olejną farbą,
pociemniałe u góry od fajczanego dymu i wyświecone u dołu plecami różnych przejezdnych, a
zwłaszcza miejscowymi kupieckimi, kupcy bowiem w dni targowe przychodzili tu w sześciu albo
w siedmiu wypijać wiadomą ilość herbaty; taki sam zakopcony żyrandol z mnóstwem wiszących
szkiełek, które dygotały i dzwoniły za każdym razem, gdy numerowy przebiegał po wytartych
chodnikach, żwawo wymachując tacą, na której było takie mnóstwo szklanek do herbaty, jak
ptaków na brzegach morza; takie same obrazy na całą ścianę, malowane olejnymi farbami; słowem,
wszystko to samo co i wszędzie

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
7
Q

wygląd miasta

A

miasto bynajmniej nie ustępuje innym miastom gubernialnym.
Mocno biła w oczy żółta farba na kamienicach i skromnie ciemniała szara na drewnianych domach.
Domy były parterowe i półtorapiętrowe, z odwiecznymi facjatkami, bardzo ładnymi według
mniemania gubernialnych architektów. Gdzieniegdzie domy te wydawały się zagubione pośród
szerokiej jak pole ulicy i nie kończących się drewnianych płotów; gdzieniegdzie zbijały się w kupę
i tam widać było więcej ludzi i ożywienia. Trafiały się prawie zmyte deszczem szyldy z rogalami i
z butami, tu i ówdzie z namalowanymi niebieskimi spodniami i z nazwiskiem jakiegoś krawca
Arszawskiego; tu sklep z czapkami, z napisem: „Cudzoziemiec Wasyl Fiodorow”; ówdzie
namalowany bilard z dwoma graczami we frakach.
Pod tym wszystkim było napisane: „A oto zakład”. Tu i ówdzie, wprost na ulicy, stały stoły z
orzechami, mydłem i piernikami podobnymi do mydła; tam znów garkuchnia z namalowaną tłustą
rybą i wetkniętym w nią widelcem. Najczęściej zaś można było zauważyć pociemniałe dwugłowe
orły państwowe, które teraz już zostały zastąpione lakonicznym napisem: „Szynk”. Bruki wszędzie
były kiepskie. Zajrzał i do ogrodu miejskiego, składającego się z cieniutkich drzewek, które się źle
przyjęły, z podpórkami w kształcie trójkątów u dołu, bardzo ładnie pomalowanymi zieloną farbą
olejną. Zresztą, chociaż te drzewka nie były wyższe od trzciny, pisano o nich w gazetach przy
opisie iluminacji, że „miasto nasze zostało dzięki staraniom naczelnika miasta przyozdobione
ogrodem, składającym się z cienistych, rozłożystych. drzew, dających ochłodę w skwarny dzień” i

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
8
Q

przyjezdny poszedł składać wizyty wszystkim
miejskim dygnitarzom

A

umiejętnie im pochlebia przez co zostaje zaproszony na różne przyjęcia, obiady. “Przyjezdny, jak się zdaje, unikał mówienia o sobie; a jeżeli mówił, to jakimiś ogólnikowymi
zwrotami, z wyraźną skromnością, i rozmowa z nim w takich wypadkach przybierała nieco
książkowy charakter, że jest nic nie znaczącym robakiem tego świata i nie godzien, żeby się nim
zbytnio zajmowano, że wiele doświadczył w swoim życiu, że na służbie cierpiał w imię prawdy,
miał wielu nieprzyjaciół, grożących nawet jego życiu, i że teraz, pragnąc spokoju, szuka sobie
wreszcie miejsca do osiedlenia się”

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
9
Q

gubernatorski wieczorek

A

Cziczkow przygotowuje się do niego bardzo długo, dbając o wygląd. “dom gubernatora był oświetlony prawie jak na bal; powozy z
latarniami, przed podjazdem dwóch żandarmów, okrzyki forysiów w oddali – słowem, wszystko
jak należy. Cziczikow po wejściu do salonu byt zmuszony na chwilę przymrużyć oczy, bo blask
świec, lamp i damskich sukien byt straszny. Wszystko było zalane światłem” Bohater zauważa tam dwa rodzaje mężczyzn: jedni eleganccy, “miastowi”, zabawiają damy, mówią po francusku są jednak dosyć niepewni, nie zajmują ważnych stanowisk urzędniczych inni grubsi, mniej estetyczni, wolący gry od rozmów z paniami, sprawiają wrażenie stanowczych, są bogaci i zajmują poważne stanowiska. Cziczikow przyłączył się w końcu do tłustych, wśród których spotykał
prawie wszystkie znajome twarze – prokuratora z bardzo czarnymi, gęstymi brwiami i trochę
mrugającym lewym okiem, jakby mówił: „Chodźmy, bracie, do drugiego pokoju, tam ci coś
powiem”, człowieka zresztą poważnego i małomównego; poczmistrza, człowieka niziutkiego, ale
dowcipnisia i filozofa; prezesa sądu, nader rozsądnego i uprzejmego człowieka – wszyscy powitali
go jak starego znajomego, na co Cziczikow oddawał ukłony trochę na ukos, zresztą nie bez
wdzięku. Zaraz zapoznał się z bardzo uprzejmym i grzecznym właścicielem ziemskim Maniłowem
i trochę niezgrabnym z wyglądu Sobakiewiczem, który natychmiast nastąpił mu na nogę mówiąc:
„Proszę wybaczyć”. Zaraz też podsunięto mu kartę do wista, którą przyjął z takim samym
grzecznym ukłonem. ,”Po zakończeniu gry, jak to bywa, spierano się dość głośno. Nasz przyjezdny gość również
się spierał, ale jakoś nadzwyczaj subtelnie, tak iż wszyscy widzieli, że się spierał, a równocześnie
spierał się w bardzo miły sposób.” Cziczikow z zaciekawienie wypytuje o Maniłowa i Sobakiewicza.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
10
Q

poznanie przez Cziczikowa Nozdriowa

A

Cziczikow udał się na obiad i na wieczór do policmajstra, u którego goście
zasiedli do wista o trzeciej po obiedzie i grali do drugiej w nocy. Tam między innymi zapoznał się
z właścicielem ziemskim Nozdriowem, człowiekiem lat około trzydziestu, bardzo swobodnym,
który po kilku słowach zaczął mu mówić „ty”. Policmajstrowi i prokuratorowi Nozdriow również
mówił „ty” i był z nimi na stopie przyjacielskiej; ale gdy zasiedli do wysokiej gry, policmajster i
prokurator nadzwyczaj bacznie obserwowali jego lewy i uważali prawie na każdą kartę, którą
wychodził.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
11
Q

Cziczikow po przyjeździe cały czas poświęcał na spotkania z ważnymi urzędnikami

A

“Przyjezdny w każdej sytuacji jakoś umiał się
znaleźć i dowiódł, że jest doświadczonym światowcem. O czymkolwiek toczyła się rozmowa,
zawsze umiał ją podtrzymać.” “Wszyscy urzędnicy byli zadowoleni z
przyjazdu nowej osobistości. ‘

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
12
Q

Wieś Maniłowka

A

“niewielu
mogła przymanić swym położeniem. Dwór stał samotnie na wzgórzu, otwartym na wszystkie
wiatry, jakim tylko zechce się powiać; spadek góry, na której stał, był odziany strzyżoną darniną.
Na niej rozrzucone były po angielsku dwa czy trzy klomby z krzewami bzu i żółtej akacji; pięć czy
sześć brzóz tu i ówdzie wznosiło swoje rzadkie, drobnolistne wierzchołki. Pod dwiema spośród
nich widać było altankę z płaską zieloną kopułką, drewnianymi niebieskimi kolumienkami i
napisem: „Świątynia samotnego dumania”; niżej staw pokryty rzęsą, co zresztą nic jest rzadkością
w angielskich ogrodach rosyjskich ziemian. U podnóża tej wyniosłości i po części na samym
zboczu ciemniały wzdłuż i w poprzek szare drewniane chaty, które nasz bohater, nie wiadomo z
jakiego powodu, natychmiast zaczął rachować i narachował ich więcej niż dwieście. Nigdzie
pomiędzy nimi nie było rosnącego drzewka ani jakiejkolwiek zieloności; zewsząd wyglądały same
tylko bierwiona. W pobliżu, z boku, ciemniał jakimś mdłoniebieskawym
kolorem sosnowy las.”

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
13
Q

Wizyta Cziczikowa w Maniłówce

A

bohater przejeżdża przez wsie, wypytując chłopów o drogę. Podróż trwa dużo dłużej niż powiedział Maniłow. Gospodarz z radością przyjął gościa. Długo sprzeczają się o pierwszeństwo w wejściu do salonu. Po przywitaniu Maniłowej komplementują wszystkich spotkanych przez Cziczikowa urzędników. Maniłow opowiada o tym jak dobrze żyje się na wsi, i o tym jak ważne jest posiadanie przyjaciela, z którym można porozmawiać.
“I wie pan co, Pawle Iwanowiczu! – powiedział Maniłow, a twarz jego przybrała wyraz nie
tylko słodki, lecz nawet mdły, podobny do tej mikstury, którą zręczny światowy doktor przesłodził
niemiłosiernie, sądząc, że ucieszy nią pacjenta. – Wtedy czuje się poniekąd jakby rozkosz
duchową… Ot, na przykład teraz, kiedy zawdzięczam przypadkowi szczęście, można powiedzieć,
rzadkie, wyjątkowe, mówienia z panem i rozkoszowania się miłą rozmową pańską…
– Ależ, proszę pana, cóż to za miła rozmowa? Marny ze mnie człowiek i nic więcej –
odpowiedział Cziczikow.
– O, Pawle Iwanowiczu! Niech mi pan pozwoli być szczerym: z radością oddałbym połowę
mego majątku, żeby posiadać część tych zalet, które pan posiada!…
– Przeciwnie, ja ze swej strony uważałbym sobie za najwyższy…” W obiedzie uczestniczą dzieci Maniłowa: Temistoklus i Alcydes.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
14
Q

Maniłow

A

“Z wyglądu był to człowiek okazały; rysy jego twarzy
nie były pozbawione wdzięku, ale w tym wdzięku, jak się zdawało, było troszeczkę za dużo cukru;
w jego obejściu i zwrotach było coś przymilnego, zabiegającego o sympatię i znajomości.
Uśmiechał się powabnie, był jasnowłosy, o niebieskich oczach.” Nie miał szczególnych zainteresowań “W domu mówił bardzo mało, przeważnie dumał i
rozmyślał, ale o czym rozmyślał, także chyba jednemu Bogu było wiadomo. Nie można
powiedzieć, żeby się zajmował gospodarstwem, nawet nigdy nie wyjeżdżał na pola; gospodarstwo
jakoś samo szło” W domu wielu rzeczy brakowało i działało nieprawidłowo. Małżeństwo Maniłowa pomimo trwania 8 lat nadal było pełne czułości.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly
15
Q

Maniłowa

A

jest dobrze wychowana. A dobre wychowanie, jak wiadomo, otrzymuje się na pensjach.
A na pensjach, jak wiadomo, następujące trzy główne przedmioty stanowią podstawę cnót
ludzkich: język francuski, nieodzowny do szczęścia w życiu rodzinnym, fortepian, w celu
dostarczenia mężowi przyjemnych chwil, i wreszcie właściwy dział gospodarczy: robótki.

How well did you know this?
1
Not at all
2
3
4
5
Perfectly